Myślisz o zakupie robota sprzątającego? Podpowiemy, na co zwrócić uwagę.
Raz, no może dwa razy w tygodniu – odpowie statystyczny Polak lub Polka na pytanie, jak często odkurza mieszkanie. Są jednak pomieszczenia, które powinniśmy czyścić zdecydowanie częściej, jak kuchnia czy łazienka. Poza tym w wielu mieszkaniach po prostu zbierają się duże ilości kurzu, zwierzęcej sierści czy "nosi się" brud z przedpokoju. Znamy to wszyscy: chyba każdy wie, że w godzinę po odkurzaniu w kącie pokoju potrafi pojawić się dorodny "kot"...
Roboty sprzątające Roomba można tak ustawić, by odkurzały i mopowały podłogi z dowolną niemal częstotliwością. A można też zostawić im myślenie i pozwolić, by samodzielnie decydowały o tym gdzie i kiedy posprzątać. One to po prostu zapamiętają.
A co jeśli na przykład wysypiesz mąkę w kuchni? Wystarczy powiedzieć "Roomba, odkurz kuchnię". Nie trzeba nawet dodawać "proszę", ale jest to mile widziane.
Smart, but not too smart
Wiele osób poszukuje robota sprzątającego, od razu zastrzegając, by był inteligentny, ale nie "zbyt inteligentny". Chcą po prostu do minimum ograniczyć konieczność zarządzania urządzeniem, konfiguracji, wyboru mnóstwa opcji. Najlepiej, by sprzęt działał od razu po podłączeniu do kontaktu.
Dokładnie tak jest w przypadku robotów sprzątających iRobot – Roomba. Wystarczy go naładować i włączyć, a sam zajmie się całą resztą. Będzie działać również bez dostępu do internetu i bez połączenia z aplikacją. Oczywiście sparowanie robota z prostą i intuicyjną aplikacją w smartfonie pozwoli lepiej wykorzystać jego możliwości i dbać o regularne aktualizacje oprogramowania.
Tę zaletę mają wszystkie modele iRobot Roomba, od serii i5 / i5+, aż po najbardziej zaawansowany Combo j9+. Warto też przypomnieć, że firma wypuściła na rynek również serię robotów mopujących Braava. Kupno jednego z takich modeli może być uzupełnieniem już działającego w domu robota odkurzającego. Docenią go też osoby, którym zależy właśnie na mopowaniu, zaś nieco mniej na odkurzaniu.
Bez kabli, bez kłopotu
Oszczędność czasu to tylko jedna z zalet robotów sprzątających. Kolejną, niezwykle istotną, jest brak wysiłku. Robota sprzątającego praktycznie nie trzeba podnosić. Owszem, co jakiś czas warto przewrócić go na plecy i wyczyścić mu szczotki. Ale najcięższy robot sprzątający z rodziny Roomba waży zaledwie 4 kilogramy.
To o wiele mniej od tradycyjnego odkurzacza. Waga ta jest porównywalna do niewielkiego odkurzacza ręcznego, takie modele są jednak przeznaczone do sprzątania punktowego, a nie wyczyszczenia całego mieszkania. Ale ciężar urządzeń firmy iRobot i tak nie ma wielkiego znaczenia, bo działają niemal w pełni autonomicznie.
W przypadku urządzeń wyposażonych w stację CleanBase, która sama odbiera brud z robota, wystarczy oczyścić ją raz na dwa miesiące. Szczelny worek AllergenLock mieści nawet trzydziestokrotność pojemności zbiornika samego robota. A jeśli mamy robota Roomba Combo j9+, odkurzającego i mopującego jednocześnie, raz na miesiąc trzeba do stacji dolać wody i środka czyszczącego. Koniec ze schylaniem się, niewygodnym odkurzaniem pod stołem, kanapami i łóżkami, koniec z bólem pleców i kilkoma godzinami odkurzania w skali miesiąca.
Na dodatek roboty obywają się bez przewodów. Odkurzacza nie trzeba więc nosić, ciągać za sobą, jego kable się nie plączą. Nie trzeba go też ładować, bo kiedy poziom baterii spadnie do niskiego poziomu, Roomba posiadająca inteligentną mapę, sama podjedzie do stacji dokującej i podepnie się do prądu. Nie ma obawy, że stanie nagle na środku kuchni czy zatarasuje przedpokój.
Martwisz się, że robot odkurzająco-mopujący mógłby zamoczyć lub zabrudzić Twój ulubiony dywan? W ofercie iRobot znajdują się modele z innowacyjnym modułem mopującym, który po wykryciu przez robota powierzchni miękkiej automatycznie uniesie się na samą górę robota. Nie ma obaw, dywan będzie zawsze gruntownie odkurzony i do tego suchy. Taką gwarancję zyskujesz wybierając na przykład model Roomba Combo j7+.
W przypadku modeli iRobot możemy łatwo zorientować się w ich funkcjach. Im wyższy numer, tym urządzenie bardziej zaawansowane. Combo oznacza, że robot nie tylko odkurza, ale i mopuje podłogi. A znaczek + przypomina, że model jest wyposażony w stację dokującą z funkcją automatycznego opróżniania pojemnika na brud. .
Masz dzieci lub zwierzęta?
A może i dzieci, i zwierzęta? Znasz więc problem z piaskiem przyniesionym w butach i na łapkach, ze zbierającym się w rogach i zakamarkach kurzem i sierścią. Konia z rzędem temu, kto nie narzeka na konieczność jak najczęstszego ich odkurzania. Urządzenia iRobot doskonale poradzą sobie z tym problemem. Na bieżąco będą usuwały zarówno grubą sierść, jak i trudniejszy do wykrycia podszerstek.
Na dodatek podczas sprzątania nie poprzestawiają kocich czy psich misek, za to dokładnie odkurzą, a nawet wymopują ich okolice, czyli miejsca, które zwykle mocno się brudzą.
Artykuł Sponsorowany